I Found My Place

W końcu po długich i ciężkich poszukiwaniach swojego kąta w Krakowie, znalazłam go.! Miłe i przytulne mieszkanko niedaleko uczelni, lepszego miejsca sobie nie wyobrażałam. Jednak warto było poświęcić troszeczkę czasu by je znaleźć. To całe zamieszanie związane nie tylko z mieszkaniem, ale też z prawkiem pożerało dień za dniem. Nawet nie wiem kiedy minął cały lipiec, a już jest przecież połowa sierpnia.

Oczywiście odwiedzając Kraków zahaczyłam o parę sklepów. Zakupiłam swoje ukochane spodnie. Gdybym tylko mogła nosiłabym je codziennie, ale nie nadają się na taką pogodę gdzie jest ponad 30 w cieniu. Na całe szczęście wczoraj spadł deszcz i się ochłodziło. Biały t-shirt jest idealny do tego typu spodni, a porozcinane plecy dodają całości pazura. Włosom w ten bardzo wilgotny dzień dałam żyć własnym życiem.

Chyba to wszystko na dzisiaj. Miłego dnia. :)

Finally I found my place in Cracow after long and hard search. Nice and cozy flat is located neer my academy. I can't imagine better place! All time which I devoted to find this flat, is worth dedication.  This confusion was eating day after day. I don't know when passed all July. And now is half of August.

When I visited Cracow I had to go to a few shops. There I bought my beloved trousers. If only I could, I would have carried them every day. White t-shirt which has cut by the back, perfect matches and add all outfit clutch. In this damp day I let my hair growin their lives.

And I think it's the end for today. Bye :)


t-shirt: sinsay
trousers: tally weijl

4 komentarze:

  1. Super stylizacja, na luzie i do tego moje ulubione białe trampki. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna stylizacja! :) uwielbiam tego typu spodnie!

    http://proteinka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Snakeberry , Blogger